Etykiety

wtorek, 26 czerwca 2018

Chełmno - miasto miłości






Oj nie, w niczym mi Chełmno Carcassonne nie przypominało. A jakaś zasadność tego zestawienia jest przecież?, oba kryją się za średniowiecznymi murami obronnymi, oba to jeden wielki zabytek ale trudno jakoś mi je do siebie porównać. Byłby cokolwiek zaskoczony ten, kto po wizycie we francuskim miasteczku szukałby w Polsce mu podobnego.
W kwietniu atmosfera w Chełmnie panowała senna bardzo, pusto na ulicach, pusto na wielkim rynku, na ławeczce zakochanych też pusto... Gdyby tam pojechać teraz, czy za chwilę, gdy wakacje ruszą pełną parą, czy w sierpniu, kiedy odbywać się będzie III edycja festiwalu "9 hills", wrażenia z wizyty mogłyby być o wiele bogatsze. 
Wyobrażałam sobie Chełmno inaczej, z lotu ptaka wygląda bajecznie, zdjęcia z festiwalu to też duża zachęta, dlatego wreszcie udało nam się zboczyć nieco z drogi na Wschód i do Chełmna na 9 wzgórzach rozłożonego wjechaliśmy. I co?
Imponująca liczba zabytków nie zawsze wystarczy, potrzeba czegoś więcej, by o miejscu nie móc zapomnieć, potrzeba atmosfery, którą tworzą ludzie przecież, dlatego Chełmno, w którym zabrakło mi życia, gwaru, koloru, wspominam bez wielkiego zachwytu, niemniej wspominam bardzo dobrze!
 Gdyby tak wypełnić kolorowym tłumem rynek, ładny park, gdyby posadzić ten tłum w kafejkach, ogródkach, jakże inaczej mogłoby miasteczko wyglądać.
Kafejek brak, zabytki za to mogą zainteresowanych zatrzymać tu na długo. Renesansowy Ratusz, gotyckie kościoły, wieża ciśnień, liczne kamienice mieszkalne, świetnie zachowane mury obronne z dwiema bramami i 23 basztami bardzo wysoko lokują Chełmno na liście polskich miast z największą liczbą atrakcji historycznych.
Kościołów nie zwiedzaliśmy, za to Park Miniatur Zamków Krzyżackich bardzo nam się spodobał. 9 makiet budowli w skali 1:30, które w okolicy w wiekach średnich zbudowano a po których często śladu już nie ma, to efekt pracy państwa Firynów; przy każdej z makiet poczytać można o historii danej twierdzy; bardzo fajny pomysł!








Letni "Festival 9 hills" przyciąga z roku na rok coraz więcej ludzi, wierzę że nie bez przyczyny!Póki co mogę prześledzić program imprez i podejrzeć cudze fotorelacje, a te są naprawdę zachęcające. 


rmfclassic.pl

Pinterest

Flickr

9hf.pl
labkultury.pl
Jest jeszcze jedna okazja w roku, gdy się Chełmno odmienia, to  święto miłości, celebrowane przez jednych, przez innych pogardzane. 
"Chełmno-miasto zakochanych"  to kolejny po "polskie Carcassonne" turystyczny wabik.Skąd ten pomysł? W kościele Farny pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przechowywany jest relikwiarz ze szczątkami św. Walentego. Podobno trafiły tu jeszcze w średniowieczu, gdy jak wiadomo handelek cudownymi częściami ciała "świętych" kwitł. "Głowa cudami słynąca"czyli mały kawałek kości czaszki św. Walentego przez jakieś 300 lat walał się po szufladach zakrystii, jak ujęła to pani przewodnik, po czym ufundowano dlań relikwiarz. O św. Walentym przypomniano sobie na nowo gdy moda na walentynkowe święto zakochanych trafiła do Polski. Dziś hasła "miasto zakochanych, miasto miłości" ma Chełmno na wyłączność i 14 lutego dużo się tu dzieje.


kujawskopomorskie.naszemiasto.pl

gazeta.pl
Nie żebym "walentynkami" gardziła ale wakacji w lutym nie planuję, nie zobaczę Chełmna w czerwieni. Kilka serc wpasowało się tu na stałe



Przy kawie obejrzeliśmy album "Chełmno malowane..." z nagrodzonymi pracami uczestników Ogólnopolskich Warsztatów Plenerowych Studentów Architektury. Studenci przyjeżdżają tu od kilku już lat i bardzo sobie chwalą warsztaty, przyjaznych mieszkańców oferujących ciepłą herbatkę i koc gdy aura mało sprzyja i atmosferę małego miasteczka nad Wisłą, atmosferę, której ja nie zdążyłam poczuć.
Może na tle Torunia, do którego pojechaliśmy tego samego dnia Chełmno wypadło trochę blado a może czegoś więcej oczekiwałam po szeroko promowanym, nominowanym do "7 nowych cudów Polski" mieście, nie wiem, warto mimo wszystko tam zajrzeć,wyrobić sobie własne zdanie.


pomorska.pl












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz