Etykiety

czwartek, 24 października 2013

Gap of Dunloe. Mroczne oblicza Irlandii.


Ech, z tymi prognozami pogody! Miało być słońce. Słońca nie było,ledwie się przez chmury przedarło na chwilę,ale,sukces!, nie spadła ani kropla deszczu!
Gap of Dunloe było dziś mroczne.Takie było!Gdyby nie wszyscy ci turyści tu i tam rozproszeni,czułabym się naprawdę nieswojo wśród tych głazów napierających na nas z obu stron,miałam wrażenie.Niektóre wyglądały,jakby miały zaraz runąć z impetem w dół.
Dość szybko dotarliśmy do Kate Kearney's Cottage, paręnaście kilometrów za Killarney  (a jakieś 110 "za "Carrigaline);wedle legendy Kate,właścicielka gospody przydrożnej,była piękną czarownicą,która urok rzucała na mężczyzn pojąc ich własnej receptury bimberkiem,"Kate Kearney's Mountain Dew" zwanym. Panowie popadali w szaleństwo z pożądania podobno... Nawet kawę M. odradziłam zatem!Bo kto ich tam wie!
Na parkingu,gdzie zamierzaliśmy zostawić samochód,nie mieliśmy najmniejszego problemu ze znalezieniem wolnego miejsca , za to kilku przewodników oferujących przejażdżkę dwukółką ciągniętą przez kuca,czekało w pełnej gotowości.Przewodnicy owi pochodzą z mieszkających w okolicy Gap  rodzin, które z pokolenia na pokolenie, od 1920 roku,zajmują się i kucami,i turystami właśnie.
Ale ja bym konika fatygować baaardzo nie chciała!Zamierzaliśmy tę 10 - kilometrową trasę pokonać pieszo, i tak zrobiliśmy;spacer zajął nam jakieś 3 godziny.
Informacje o tym,że w ciągu dnia samochody mają tu zakaz wstępu, okazały się albo nieprawdziwe,albo nieaktualne. Były i auta,i motocykle,i rowery,i bryczki a do tego tłum pieszych.
Dolina powstała parę milionów lat temu;z jednej strony otaczają ją Purple Mountain,z drugiej Macgillycuddy's Reeks;do tego pięć jezior połączonych rzeką Loe krajobraz ten specyficzny urozmaica. Myślę,że przejażdżka łodzią po jeziorach mogłaby wielu fajnych doznań dostarczyć, a wiem,że takie organizuje na przykład "Killarney Day Tour".
Nie chciałabym tu żyć mieszkać! - palcem wskazałam opuszczony dom.
Ale chciałabym tam wrócić,do mrocznej doliny;chciałabym w promieniach słońca jej drugie oblicze zobaczyć. Bo Gap of Dunloe drugie oblicze ma na pewno! Szukałam go w "Grze pozorów" ("The Crying Game" ) Neila Jordana, w filmie, który tu gdzieś podobno był kręcony, ale albo scenka mi umknęła, albo zwyczajnie nie rozpoznałam miejsca. W każdym razie jest to jeden z kilku małych wabików, by do Gap of Dunloe tego szczególnego turystę, jakim jest znawca-pasjonat sztuki filmowej, przyciągnąć.
Mnie zwabi słońce, gdy je pewnego dnia sprawdzając mapę pogody w County Kerry zobaczę!


 

bryczka na Gap of Dunloe

"most życzeń" w Gap of Dunloe
Gap of Dunloe Wishing Bridge w tle











M. idealnie wkomponował się w otoczenie...





Wishing Bridge
Auger Lake, jedno z pięciu jezior

widok na przełęcz Gap of Dunloe w Irlandii

mmmmmmmmmmmmmmm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz