A jeśli już o lesie mowa. nie jest łatwo wyobrazić sobie, że las
porastał w odległych czasach niemal całą wyspę. Tak było do końca XVIII
wieku, w latach 20-tych minionego stulecia drzewa zajmowały zaledwie 1%
powierzchni Irlandii. Co się stało? Ot, uroki rozwoju cywilizacji.
Jest w okolicy parę miejsc, gdzie w cieniu drzewa można odetchnąć, ale o grzybobraniu raczej trzeba zapomnieć.
Jest
i pośród tych miejsc jedno dość niezwykłe.Gearagh. Trafiliśmy tam
trochę przez przypadek, kiedy szukaliśmy miejsca, gdzie by się można
zatrzymać, wyprostować nogi i wypić kawkę. Najpierw odkryliśmy malutki
parking, potem tablicę informacyjną i ścieżkę schowaną za zamkniętą
bramką.
"
Gearagh" to stara irlandzka nazwa rzeki, która uformowała tę sieć
kanałów i liczne wysepki. Przy niskim poziomie wody rzeka Lee odkrywa
niezwykłe dębowe twory; tutaj uformował się pod koniec epoki lodowcowej
las. To jedyny w Europie zachodniej postglacjalny las deszczowy. Dziś
jest to rezerwat przyrody.
Gearagh znajduje się parę kilometrów od
Macroom, przy drodze R584 prowadzącej do innego czarownego zakątka w
County Cork, Gougane Barra; zatrzymujemy się tu czasem, gdy pogoda
sprzyja.
A na grzyby wybieramy się raczej w Polsce, i w lubelskich, i w bydgoskich lasach jest ich w bród.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz